Anna Maria Magdalena


Powroty bywają długie


Dni
Tygodnie 
Miesiące 
Lata 

Bez odwracania wzroku 
bezmyślnie przed siebie
brnę we własnym blocie

Bolą powroty 
biedna dusza rozbita 
bramy piekieł ukradły jej żar

Balansując gdzieś pomiędzy
biją się myśli dawniej odrzucone 
bije bardziej mocniej serce wyciągnięte z szuflady

Więc jestem przyjmuje ten ból który do mnie należy 
Więc płoną myśli i słowa by serce mogło bić odnowa.



https://truml.com


print