Nula.Mychaan


doskonałość kuli


ucichły litanie  nie nauczyły
stąpania po wodzie
 
najwyżej
 
wpadałam po szyję w ciało
co jakiś czas ktoś wkładał 
dłonie w otwarty bok sprawdzając
czy jestem prawdziwa
 
każdy dzień wsiąkał we mnie
pęczniałam od nadmiaru
bezsensownych zdarzeń by w końcu
rozpaść się na rozmiękłe grudki
 
nie złożę się w całość ani nie
stwardnieję na kształt orzecha
z nienadpsutym wnętrzem



https://truml.com


print