Yaro


podaj dłoń


włosy brązowe targa wiatr
oczy perłowe moczy potok łez
usta czerwone wyczekują przepustki
bym mógł całować 

wybiegam z pociągu
biegnę do  drzwi
obejmuje cie całą wzrokiem
przytulam się 
jakbym nie widział cię cały rok

zakochani jak noc i dzień mijamy się
pragnę przy tobie być i życia najwięcej dać
uciekam myślami na inny ląd
biegniemy plażą pada deszcz



https://truml.com


print