yakub


upadek


Obrazowanie choroby zawodowej biznesmena
wywołanej stresem negocjacyjnym
i falą uderzeniową pieniądza
 
 
odwiedził mnie w niedzielę
mówił
że stracił przyczepność
a to co pod stopami to chyba dno
gdy opowiada znajomym
o alkoholu żonie dzieciach
uśmiech Mony Lisy
maluje twarze i otwiera portfele
idzie zima
on nie chce do noclegowni
mówił
że obrał złą strategię
jak Napoleon pod Lipskiem
i teraz musi odejść czekają
wróci
ma na oku nieruchomości
nie wyklucza interesów
na niewyobrażalną skalę
 
pot spływał pooraną twarzą
na której nie zakwitła
nadzieja ani zapał
w oczach falował ocean
ostatniego rejsu
na wyspę św. Heleny
wyjścia nie szukał
dym z papierosa
wychodząc na taras
krzyczał
krzykiem .. Muncha



https://truml.com


print