Marek Gajowniczek


Cztery dni po wojnie


Cztery dni po wojnie
wszyscy śpią spokojnie,
bo współcześni nam Spartanie
Persów powstrzymać są w stanie. 
.
Świat przymrużył perskie oko,
gdy nie wzniósł się za wysoko
lot sąsiadów Dreamlinera
i spokojnie szczątki zbiera.
.
 A po wojnie, jak po wojnie -
jednych traktują dostojnie,
a innym nie chcą dać głosu.
Wytłumaczą. Znajdą sposób.
.
W tajnych misjach sieją MAK
i jastrzębiom dają znak,
że należy schować szpony
i w rodzinne wrócić strony.
.
A tym, którym trudno wrócić
pomogą Argonauci
z kraju wciąż pomijanego
o wszystko oskarżanego.
.
Z dróg i Mostów i podróży
od Krakowa do Faludży
oraz z przeprowadzek słynnych
z Sybiru do Palestyny.
.
Za co miast odbierać cześć,
słyszą wciąż : Całuj nas... gdzieś?
Wybaczają bogobojnie.
Toć to cztery dni po wojnie!



https://truml.com


print