Marek Gajowniczek


W szopce


Wiele twarzy i gwiazd znanych...
i kontusze i sukmany,
pany - chłopy, chłopy - pany
i poeta zapomniany 
na salonach Europy
powracają dziś do szopy!


Pochylając się nad żłobem
sposobem właściwym sobie
hołd składają, jak Królowie
śpiącej przy Matce Dziecinie.
Zwyczaj w całym świecie słynie.


Odczytują boskie znaki,
a podobnież nie ma takich,
nawet w samej Palestynie,
jak w zapadłej polskiej gminie -
w jej zaściankowej stajence,
gdy Dziecię wyciąga ręce...


I paluszkiem błogosławi
Zmianie, która chce naprawić
i wyroki i podziały.
Wielkimi uczynić małych,
a nadzwyczajnych - małymi,
w szopce - owieczkami swymi.
 



https://truml.com


print