Marek Gajowniczek


Anarchia


Anarchia - matką porządku!
We  wszystkim! Nie ma wyjątku!
Przez palce władza przecieka,
a geniusz wodzowski czeka?
.
Oczekiwanie w Adwencie
zabrania kłótni przy Święcie.
Jutrzenka to Aurora,
a wystrzał ma autora.
.
Gdy w miejsca najbardziej czułe
wyrokiem trafia nas TSUE,
w Pałacu i Belwederze
nadzieja jest w dobrej wierze.
.
Jest chłodno. Zbliża się zima.
A rząd obietnicy dotrzyma
ozimej a także jarej
i Maje powrócą stare!
.
I sztandar wyciągną z szafy.
Tym razem bez żadnej gafy...
Bez veta - rzecz oczywista...
Z dopiskiem " lub czasopisma".
.
A Naród będzie się chlubił.
Za spokój wodza polubi,
bo zmiana przeszła bezkrwawo
i nadzwyczajne jest prawo!
.
Zatroszczy się oligarchia.
Porządek tworzy anarchia
sprzeciwem, buntem i pałą
i gazem, jeśli pał mało...


Scenariusz czarny się ziścił.
Powstają neomarksiści
i żartem, niby dla hecy -
strzelają palcami w plecy,
jak Unii salonów fighter -
usłużny wciąż gestarbeiter.
 



https://truml.com


print