doremi


Dywagacje...


Patrzą na nasze przywary,
lis z długą kitą, miś bury,
śmieją się cicho -  pod wąsem,
bo człowiek cząstką natury...
 
Podobno rozumny mądry...
Skąd więc się wzięły defekty,
że wstaje zły i ponury
albo i więcej -  jest wściekły.
 
Bez przerwy słyszy się waśnie,
sąsiad nie lubi sąsiada
i jak się tu porozumieć
jak się w czymkolwiek dogadać
 
lub gdy mężczyzna z kobietą,
po innych wręcz siedzą stronach,
kiedy najlepiej w środku,
jak ich do tego przekonać...?
 
Ogólnie ferment półpeawdy,
układów się się namnożyło
 
czy przy kamieniu łupanym
nie lepiej wszystkim się żyło...?



https://truml.com


print