Marcin Olszewski


Irena i Krystyna


Koła powozu toczą się powoli
Po lustrze utkanym z łez deszczu
Zatrzymał się, jak zegar życia
Tu, kiedyś, przed wiekami
 
Stare drzewa pamiętają wasz sen
Ten pierwszy i ten ostatni
Nie miałyście nawet dwóch latek
Gdy Bóg wezwał was do siebie
 
Płaczę wraz z deszczem
Zapalając lampiony pod każdym drzewem
Bo nie wiem, pod którym was pochowano
Ale każde miejsce będzie tym
 
…w którym was szanuję
 
Śpijcie snem spokojnym
Zaśpiewam wam kołysankę
Przez łzy będę śpiewał, moje małe ciocie!
Boże, dlaczego tak?



https://truml.com


print