Yaro


kilka słów o babci


potrafiła do snu szeptać legendy
wieczorem w zamilczeniu dumała
 
mogła godzinami milczeć w trzynastu językach
 
świeca dogasała ciem się nie dopatruj
wyfrunęły do ogrodu przed gankiem
 
noc spowiła w oddali muzyka płynie strumieniem
las szeleści trzeszczą gałęzie zapiszczy zawoła
 
trzęsą się dłonie samotne zimne od niedotykania
zasypia w połowie okryta żalem wspomnień



https://truml.com


print