Krzysztof Konrad Kurc


Dziewiąte życie


Dziewiąte życie
 
mamy, pomiędzy sobą kilka dni
mniej więcej zielonych
spotkań,  w czystych miejscach
nie zszarzało na szczęście
nic pustego, nastało serdecznie
chwilowe zamartwienie
gdzieś tu, bardziej dla mnie, ale
to co miłe, wstaje co rano
kot Erwina, na twoich kolanach
żyje, a może to już inny kot



https://truml.com


print