Yaro


niewiedza nie boli


wspinaczka na szczyt 
każdy bywa kimś ważnym 
gonitwa za bogactwem
wprawny fałsz
manipulatory podpowiadają
jak zdrowo żyć 
 
biegiem do tramwaju 
niebieski czy czerwony
nie mam soczewek 
nie widzę niechaj żółty
dojadę do rzeźni tak nazywam pracę 
mój trud
mój grób 
 
śpieszą się ludzie do
półtora metra pod ziemię 
zasypana czarna dziura w ziemi 
z piachem dobrze się leży ulecza ból depresję 
zapobiega fobią 
naciągnięta płyta cementowa 
by nie wylazł z gruntu 
nie straszył żywych zombi 
co mkną ulica niby wolni a jednak tak ułomni 
 
zatrzymaj się rzuć to wszystko na stos 
rozdaj majątek wyjedź w Bieszczady 
cisza spokój ziemski raj 
powietrza pod dostatkiem 
srebrna woda łąka zielona 
niedźwiedź wilk są sąsiadami



https://truml.com


print