Marek Gajowniczek


Boryna doczekał wiosny!


Doczekał Boryna wiosny
i przeżyć chce okres postny,
by dostać, jak chorobowe,
osiemset złotych na głowę.
Doczekał i zapamiętał:
PiS zawsze daje po Świętach,
trzymając się wciąż nakazu,
żeby nie płacić od razu.


Jak zwykle, jest przy tym gadka.
Zostały zimowe jabłka.
Zmarznięte wiszą na drzewach.
Widać jest taka potrzeba,
by kraj oglądał dostatek.
Osiemset - niewielki datek
na zmiany tej Europy,
na jakie czekają chłopy.


Boryna wie - orać trzeba.
Doczekał za łaską Nieba.
Na wszystko jest jednak pora.
Budować chcą Dom Seniora.
Wyglądać ma wszystko nieźle,
lecz jak pójść w ostatnim gieźle?


Wyszedł w nim tylko do sadu.
Nie widzi jednak sąsiadów.
Odeszli pewnie do ziemi,
a PiS zwyczajów nie zmienił,
a czas tak szybko ucieka.
Boryna wiosny doczekał! 



https://truml.com


print