Marek Gajowniczek


Czerwone Clio


Tramwaj miał numer sześćdziesiąt jeden.
Przystanek - Oktoberplein.
Przed bankiem stało rowerów siedem.
Rozumiesz? - Nicht! Nicht verstehen!


Szła o poranku akurat z banku.
Okropnie się przeraziła.
Stał na przeciwko. Krew na przystanku.
Nikomu nic nie zrobiłam!


On - może Ali... i Boga chwali.
Zawahał się i wsiadł w Clio.
I świat się przez to nam nie zawalił.
Nie uwierzycie? Tak było!


Recht - znaczy prawo. Nie jest zabawą
w Utrechcie życie cywili.
Ktoś od rowerów, będąc u steru.
Utrecht z Ulsterem pomylił.



https://truml.com


print