RENATA


MODLISZKA 2


JUŻ nie chce KRAŚĆ 
tylko ten jeden raz ZABRAĆ
 ciastko jak sroka w psychozie

zobaczyła siebie w jego oczach 
 błysk i swoje błagalne szepty
w poczekalni jego zajętego serca
chociaż był taki pospolity zakochała
sie zdezorientowana improwizowując 
relacje cudotwórca bezwzględnie 
odtrąca zasięg szczęścia refleksja
i zmory potknęła się o  myśli 
nieczyste pochowane na cmentarzu

czas leczy rany
lecz nie oddaje
zgubionych serc



https://truml.com


print