Marek Gajowniczek


O co Pinio prosił słonia?


Była ALFA, a jest BRAVO.
Prawo teraz skręca w prawo.
Jeszcze słonia prosi Pinio,
lecz słoń liczy się z opinią
i już nie tubalnym głosem,
mruknął ciszej - Nie doniosę!


A w Centrum Powiadamiania
każdy jest do odszukania.
Rozrabiaka spod trzepaka
zgięty ciężarem plecaka
trzeci raz wchodzi na schody
uzupełniając odwody.


BRAVO pan premier ogłasza.
Mundur, bagnet, młódź w kamaszach.
Wzrok kamery z każdej strony.
Zamoczone kapiszony.


Niebieski błysk przy chłodnicy.
Protest zniknął już z ulicy.
Zastąpiły go radary
i kontrole i pomiary.


Wielka Loża Narodowa 
wbrew procedurze zachowań,
Narodowej chce Żałoby.
O tej porze? - Nie ma mowy!


Zlatują się inne loże.
Dba o bezpieczeństwo w sporze
ALFA, BRAVO...  CHARLIE - czeka.
(Zawieszenie Praw Człowieka?)
Nienawistnej mowy zakaz...
od Warszawy... po Caracas! 
 



https://truml.com


print