Yaro


list w butelce


piszę  wierszem list
marynarskie życie
ciężarem na barkach 
 
 porty tawerny kuszą
zapachem kobiet
przystań rozpusty 
bywa  złą wiadomością 
 
 brzegów coraz mniej
lodowce topią sny 
 
 woda  słone łzy
 bruzdami
przenikają  szczeliny skóry 
 
 wysyłam  list w butelce 
na dnie kropla rumu 
rozwesela rozłąkę
między życiem a słońcem 
 
 bądź gwiazdą polarną
 nad brzegiem latarnią
wypatruj zagubionego
 
usta purpurowe
w myślach uderzenie powiek
wspominam cię syreno morska
 
  na palec założyłaś obrączkę
kolor miłości złoci się mieni
 
czekaj przyniosę z nadzieją 
nowe wieści 
podzielimy nowe życie
na wpół



https://truml.com


print