Marek Gajowniczek


Po górach...


Po górach rozlega się dzwonu wołanie:
Pod Twoją Obronę... cokolwiek się stanie...

*  *  *


My - Naród! Na świecie, wciąż wzbiera wołanie! 
O wojnę powszechną, prosimy Cię Panie!
A po niej, racz spełnić Proroków zamysły -
Niech Koń Żółtej Wody napije się z Wisły!
I sprzyjaj wybrańcom. Będą Dobrą Zmianą!
I uczyń Trójmorze - Ziemią Obiecaną.
Na Niej Tysiącletnie zacznij Królowanie.
O wojnę powszechną, prosimy Cię Panie! 


My - Ludzie! Na świecie, marzymy o cudzie!
Wciąż Fałszywych Proroctw oporni obłudzie.
Rozpoznać pragniemy postać Antychrysta
I nie jest to dla nas Prawda oczywista,
Czy będzie Dziesięciu wsród nas Sprawiedliwych?
Czy Wisła zostanie krynicą Wód Żywych,
Gdy miejscem nieznanym jest wciąż Har-Magedon.
Czy złu Częstochowa się oprze, jak Szwedom?


Pod Twoją Obronę... cokolwiek się stanie...
Schronimy się Matko!  Posłuchaj Jej Panie! 



https://truml.com


print