drachma


Straszydło


wzbogaciłem się
na diatrybie zainspirowanej
traktatem Lutra o miłowaniu
 
z rezydencji na „Górze”
mam widok na ziemię
pola pachnące dzikiego łubinu 
niebiesko-szare
 
przekułem porażkę w sukces
początki były trudne
ale perspektywy obiecujące
dla akcjonariuszy
 
zacząłem w następujący sposób
swoje straszydło:
„chcą przeniknąć do naszej kultury
i okraść nas z dobrobytu
zbyt wielu obcych judzących
tu przybyło” lub
 
„dwudziestu sześciu bogaczy
ma tyle majątku co reszta populacji”
trzeba wyrównać szanse
dokonać redystrybucji dóbr
zniwelować nierówności społeczne
tak aby nastała sprawiedliwość
 
a potem odsunąć sprzed oczu
brzydki obraz z tych dni
i żyć jakby nigdy nic



https://truml.com


print