Marek Gajowniczek


Gdybyś niedźwiedziu...


Gdybyś niedźwiedziu
W mateczniku siedział
I łowów sygnały odbierał,
Jak bór, który widział i wiedział,
Że pewnych dróg się nie wybiera.
Żaden by cię nie niepokoił
Łowczy na Żmudzi i na Litwie,
Jak innych, co przykład Leppera
Zapominali leśnej sitwie.


A teraz skórę  na niedźwiedziu
Dzielą i zgody wśród myśliwych
Po łowach się dopominają.
Sąd ich nie będzie sprawiedliwy -
Bóg kule nosi, gdzie strzelają...


O polowaniu mysz nie piśnie.
Jak to bywało do tej pory.
Nawet, gdy wicher je przyciśnie
I bory mają złe wybory.
Jedynie wołaniem na puszczy
Poeta wspomni los niedźwiedzia
I czasem nocą huknie puszczyk...
Gdybyś w swym mateczniku siedział... 
 



https://truml.com


print