Marek Gajowniczek


Polityka - elektryka


Polityka, elektryka - 
blamaż, albo gratka.
Sondażowa gimnastyka.
Trafność - ciuciubabka!


Wyjścia nie ma. Jest zagadka.
Drogi pełne grud.
Zimno - ciepło.
Niebo - piekło.
Ciepło - zimno.
Lód!


Trwa wyborcza ciuciubabka.
Gospodarczy cud!
Zimno - ciepło.
Niebo - piekło.
Ciepło - zimno.
Lód!


Prezes banku utył bardzo.
Premier - nieco schudł.
Zimno - ciepło.
Niebo - piekło.
Ciepło - zimno.
Lód!


Sąd gazetom usta zatkał.
Bank dłużników zwiódł.
Zimno - ciepło.
Niebo - piekło.
Ciepło - zimno.
Lód!


Europa - śniegu kopa.
Cienki włoski but.
Zimno - ciepło.
Niebo - piekło.
Ciepło - zimno.
Lód!


Ostra zima Beniamina
Unię ścisnął chłód.
Poszły płace do komina.
Zimno - ciepło.
Lód!


Równowagi nie utrzymasz!
Wokół smogu smród!
Zimno - ciepło.
Niebo - piekło.
Zachód... albo Wschód...


Nie ma gracza bez spychacza.
Ruszył śnieżny pług.
Szufla z plexi i Polexit!
Zamieć! Zamieć dług.



https://truml.com


print