Yaro


późno


wyblakły
późnej jesieni kontrast barw 
łąk zielone pąki źdźbła traw
podziwiać wiosną i latem
wdychać zapach
poza betonowym miastem
 
szaro zimno sypie śniegiem
 wiatr chłodzi planety wielki plac
pola puste wymarły niby świat
ycie dzieje się gdzieś w norkach
w zastygłych zagajnikach w karmnikach
zawieszonej słoniny dla sikory nie brakuje
 
 szamocze  polem szaro biało 
 
horyzont zastygł na parapecie
 ziarna małym chlebem ptakom
co nie odlatują zamieszkają
między ludźmi pośród trosk



https://truml.com


print