Marek Gajowniczek


Koń jaki jest, każdy widzi!


Świat afer uknutych
wchodził w cudze buty,
a widząc, że doszedł do ściany -
z właściwym refleksem
wystawił nam weksel
przez państwo gwarantowany.


Gdy z uczuć wyzuty
usłyszał zarzuty,
szybciutko powrócił do domu.
Był wolnym człowiekiem,
bo zapłacił czekiem
na sumę stu ośmiu milionów.


Gość wyszedł. Czek wyciekł.
Weksel miał pokrycie -
asekuracji w kryzysach.
Afera uknuta
uwolni bankruta
za kaucję w lokato-polisach!


Sąd nadal jest sądem,
jak wielbłąd - wielbłądem.
Niech dłużnik z procesu nie szydzi!
Ze sporów prawniczych 
nie wychodzisz z niczym...
Koń jaki jest, każdy widzi!



https://truml.com


print