Yaro


płynę


libretta są bez prestiżu
wychodzące boso z cienia
autorskiej wyobraźni
 
jaźnią istnienie obustronnego poświęcenia
 
biorąc na barki miłość jak ranną sarnę
dwa razy tyle darując na kwesty 
nie licząc na przyszłe niestabilne czasy
 
zbudowane w sercu miejsce
byś weszła w nie bez fleków 
 
zmrok zamknięte oczy
 
gwiazdy wspięły się wysoko
na niebie w mgławicach naznaczone imię
płynę ze wspólnym uczuciem



https://truml.com


print