Sztelak Marcin


Elektrony niewolne


 
Miałem ci ja widelec z kaczuszką – kiepska grawerka,
w sam raz dla dziecka. Z nadwagą.
 
Więc wnioskując w sposób prosty: koniecznie
trzeba się stoczyć z godnością
i poszukać drugiego dna.
 
Pod nim będzie następne, 
tylko dla wtajemniczonych w arkana
sztuki zapominania – a dalej zerżnięte
z Małego Księcia.
 
Oraz kolejne powłoki, aż do jądra,
które można rozszczepić
na czynniki pierwsze.
 
Chociaż lepiej rzucić,
na przykład uwagę bez związku: 
 
Aztekowie też krzyczeli sursum corda
tylko w innych okolicznościach.



https://truml.com


print