Sztelak Marcin


Na podobieństwo


            
Na długiej drodze nieobliczalne objawienia
krzyżują sny.
Szczególnie te o spadaniu i obłąkańczych
wędrówkach przez mgły.
 
Więc budzimy się coraz pewniejsi
codziennego umierania.
I niepewności tkwiącej w każdym
skrawku ciała.
 
Szkoda, że najprostsze modlitwy
przechodzą przez gardło
dławiąc oddech. Aż do utraty
najważniejszego słowa.
 
Tego z początku i końca
każdej niedoskonałości.



https://truml.com


print