Yaro


kim jestem


kim że jestem 
w świeci kłamliwych zawiłych słów
 
 na dłoniach praca szczęście
że dzieciom dobrze 
płynę w bezmiarze bez powietrza
 
 uciekają lata 
scena po której drepce nie jest łatwa
schodzę pokonany
bezsilny słaby
 
 woda nie smakuje tak samo 
wychodzę wystrugany nieładny blady
 
 oklaski porażka i pętla coraz mocniejsza 
po co  mój duch tutaj zamieszkał
 
 są ciekawsze miejsca



https://truml.com


print