Yaro


Niczyja


byłaś inną odległą nie do zdobycia
piękną i czystą byłaś ziemią niczyją 
pachniałaś zeszłym latem 
chciałem się zapoznać lecz odwaga uleciała
 
dla nas czas się zatrzymał
księżyc i słońce
na niebie chmury 
my pośród nich we dwójkę 
kontur twój na wieki pod powiekami 
 
bezradnie pisałem listy 
obgryzione paznokcie 
nie umiałem pokonać nieśmiałości 
wiedziałem że to ty jesteś tą
o której się marzy
spotkały się nasze wspomnienia 
powiedziała że myślała o mnie 
nieśmiało upływał czas 
we dwoje można wszystko naprawić
 
dla nas czas się zatrzymał
księżyc i słońce
na niebie chmury 
my pośród nich we dwójkę 
kontur twój na wieki pod powiekami



https://truml.com


print