RENATA


epikurejczyk


bez owijania w bawełnę mówię
chciałbym potańczyć z tobą 
i pokochać się w hotelowym pokoju
przecież jesteśmy tylko ludżmi 
doroslość w nas drzemie bez zobowiązań

a potem jak uchodzcy rozejdziemy się 
i nie tęsknij uprzedzam nie zaproszę cię 
do domu i nie oczekuję tego od ciebie
tylko zabawa i ciało pelne zapału i zapachu

ubzdurałaś sobie że może być coś więcej
po fantastycznej nocy nazwałaś mnie błaznem
choć ugościłem jak na damę do towarzystwa przystało
nigdy więcej nie zgodziłaś się powtórzyć spotkania

wśród przyjemności i uciech 
to sex jest sensem życia
zgrabne myśli z nicości 
jak poezja lecz nie słyszysz



https://truml.com


print