Yaro


wędrówka drogą


buty niewygodne 
potargane spodnie 
w pół opasany pasem skórzanym
wyruszam w drogę szeroką z prędkością małą 
 
być wędrowcem jest zdrowsze
od siedzenia w jednym miejscu 
od siedzenia boli mnie taboret 
wychodzę po prostu 
z różnymi myślami 
pod kapeluszem z małym rondem 
 
idę tak mimo zamkniętych oczu
mijam różne krainy 
poznaję ludzi i ich rodziny 
zakochany w świecie wieść się niesie 
chowam wspomnienia w sakwie z chlebem
 
każdej nocy umieram by zbudzić się na nowo
mój świat jest właśnie taki jaki kierunek ubieram 
zakłopotany popijam problem wodą



https://truml.com


print