Yaro


Ikar


spadam w dół długi to lot
trwa całe życie dotykam prawie dna 
wciąż lecę witam gołębie słyszę śpiew syren 
one tu są na falach łez
 
życie przeleciało mnie wiatr wiał 
śmiech szyderczy uspokaja demona 
spada dzień wypływa noc 
kilka gwiazd nie ma tam mnie 
 
słońce gdy było bogiem 
księżyc za mgłą też tutaj był 
człowiek zamyślony spokój 
dwie sprzeczne natury czerń i biel



https://truml.com


print