tetu


zapatrzenie


wchodzisz w mój cień jakbyś chciał zostać

na dłużej 
pozwolimy sobie za jakieś sto lat
teraz mamy tylko chwilę i oczy zwrócone w naszą stronę

zobacz jacy oni mali

gdy znów się zbliżysz odsłonię kurtynę
pełnia odbije szkło przez które widać 
wszystkie nasze grzechy przywierają rdzą 
do przezroczystych ścian 
zapadając w pamięć jak źrenice

z których nic więcej nie wyczytasz



https://truml.com


print