RENATA


księżniczka lodu


leżałaś nieruchomo 
w wiecznym śnie 
biała jak śmierć 

szron świeci w blond włosach 
przezroczyste ciało
bierze kąpiel w świeżej krwi

prawda zabrała im rozum
a tobie oddech 
bo przecież przeszłość nie żyje
i umarłych się nie wskrzesza
a ty chciałaś bo demony żyć nie dały

tamten czas kiedy jego brudne ręce
snuly się po niej siedział w głowie
tamten czas gdy widziała go podnieconego
nie tyle nią ile pragnieniem gwałtu 
niezależnie od płci 
tamten czas kiedy zarwał się lód 
mróz zamroził serca ale pozwolił żyć 
przyjaciól złączyla tajemnica 
i ciągły niepokój co powiedzą ludzie 
rodzice zmienili historię ale bękart został

księżniczko nie potrafiłaś kochać 
pieniądze i przystojny mąż 
nie rozgrzeją łóżka 
w którym wciąż śpi nastolatka



https://truml.com


print