Marek Gajowniczek


Zapomnieliśmy...


Zapomnieliśmy o tym, że to
sprawiło jedno, dziwne veto. 
Że całkiem nowa jest ekipa,
której już nikt, o nic nie pyta!
Że przez zwykłe zrządzenie losu,
znalazł się pogodzenia sposób.
O wykluczonych przeciwnikach,
nie dyskutuje już publika,
jakby nie było chyba o czym.
A przyszłość? - Znowu nas zaskoczy!
Znów posiedzenie nadzwyczajne?
Czy ktoś, gdzieś widział służby tajne?
Nie ma! Są tylko Dwa Teatry!
To jest już gra w otwarte karty.


Rolka opiera się na wałkach.
Można odchodzić jak Nawałka
i obojętnie, kto nastanie,
nie nazwiesz tego rolowaniem.
 



https://truml.com


print