Marek Gajowniczek


Walka o tron


Widoczny jest podział stron,
choćby w ilości polubień,
w medialnej walce o tron -
w mainstreamie i na YouTubie.


Strona partyjno rządowa
ma siły na kurskim łuku.
Przeciwnik swe siły schował
w YouTubie i na Facebooku.


Dowodzą wybitne asy,
już dzisiaj - drugiego rzutu,
a niegdyś - czołowej prasy,
niepozbieranej z rozrzutu.


A w rządzie - eliminacje
i zejścia aż do podziemia.
Strąceni podejmą akcję.
Chcą zmieniać w tym co się zmienia.


Jedni - są niepokojeni,
przez drugich - niepogodzonych,
nie mogą ich niedocenić,
choć mają wyższe ambony.


Wyborcy patrzą ciekawie,
co może wojna im przynieść,
bo w każdej przegrzanej lawie
i prawdy wiele wypłynie!


Należy, między meczami
przyjrzeć się naszym elitom,
na ile mogą znów schamieć
walcząc o swoje koryto?


Toczy się na książki bitwa,
nagrania i wydawnictwa.
Nie poznasz już gdzie jest sitwa,
a gdzie idei stronnictwa.


Każdy ma swoje poglądy.
Nie musi o nie się spierać.
Nie musi go żaden mądry
pouczać jak ma wybierać.


O trony walczą salony,
loże na obcej protekcji,
a człowiek  przez nie rządzony,
odbiera lekcję z elekcji!


Gdzie prawda jest? Gdzie obłuda?
Tego nie dowiesz się z wierszy.
Czy najazd Czarnego Luda
powstrzyma Król Maciuś Pierwszy?



https://truml.com


print