Sztelak Marcin


Fiksacje


 
Patent na wygłaszanie truizmów,
z namaszczeniem
stóp.
 
Umęczonych drogą przez miasto
o tej porze rzucające wrogie
spojrzenia wygaszonych okiem.
 
Za każdym rogiem przyśpieszony
oddech, byle zdążyć przed świtem
i jeszcze zapisać najważniejsze.
 
Albo zwyczajnie zamknąć oczy,
nazbyt pełne. Ostatnim ruchem
ręki kreśląc imię.
 
Patent na wygłaszania banałów,
z namaszczeniem
kochania.p



https://truml.com


print