Marek Gajowniczek


Co świat za uszami ma?


Co tam komu w duszy gra...
Co kto za uszami ma...
Nie ma żadnego znaczenia,
Gdy o pomoc woła Ziemia.


Woła bliska i z oddali,
Że ją żar słoneczny pali,
A magnetyczne bieguny
Potraciły już rozumy.


Woła rankiem i wieczorem.
Pluje w nas siarkowodorem
I wylewa lawy żale,
Że gotuje się w upale.


Nie poradzi sobie sama
Z plazmą, promieniami gamma
I powoli traci siły,
Jakie dotąd ją chroniły.


A ludziska, jak ludziska...
Plaża jest ich sercom bliska.
Ostrzeżenia - Czcze gadanie.
Umierają w Pakistanie.


Młode, zdrowe, silne chłopy
Pchają się do Europy,
Za namową pewnie czyjąś,
Że u siebie nie przeżyją.


Świat wydaje się spokojny.
Tylko Szwecja "na czas wojny",
Poucza obywateli,
Żeby schronić się umieli.


Wcześniej, pani Kanclerz Niemiec,
Radziła zbierać jedzenie
I miesięczne mieć zapasy,
Bo nadchodzą ciężkie czasy.


To są nadal małe dawki,
Ale czernieją brodawki.
Krwinki rosną jak szalone
Białe bardziej nad czerwone.


Specjaliści polityki
Nie będą robić paniki.
By jej nie opanowali...
A słoneczko - pali... pali!


Pan poeta wciąż się wtrąca
W lata aktywnego słońca
A sam dawno w cieniu leży.
W końcu z czegoś musi przeżyć :)


Co na to Minister Zdrowia?
"To jest jakaś brzydka fobia!
Czysta teoria spiskowa!"
Po czym głowę w piasek chowa.
 



https://truml.com


print