Florian Konrad


Huncwoteria


są we mnie
mali i ze złymi błyskami w oczach
 
wyrastają z nabytej w szkole wiedzy
mitów, pierwszokomunijnych garniturków
 
przeklęci pożeracze powietrza
cienie na widokówce wysłanej z kraju
do którego nie chciało mi się jechać
 
ich imiona ciężko wymówić
zaczynają się od spacji
dalej - spółgłoski szczelinowe, fragmenty sylab
zresztą - komu to potrzebne
lepiej nie znać do końca
albo pominąć milczeniem
 
niedługo pójdą sobie 
(precz - chcę wyszeptać) 
w rozpadlinie zakwitnie piach
 
pozbieraj wyschnięte na wiór, kruche rośliny
- i do pieca



https://truml.com


print