hierinim


Dama


Liza jest od rana poniżana przez męża, dzieci też jej nie szanują, nawet domowy pies na nią szczeka. W pracy to samo, szef ciągle wykazuje, że się nie nadaje do pracy, klienci mają ją za nic. Koleżanki w jej obecności wydymają wargi i kręcą głupio głową. To nie są koleżanki, to są znajome z tej samej pracy. W ciągu dnia dostaje same kopy. Pod wieczór rozmazana, zmaltretowana dniem, z siatami wraca zatłoczonym tramwajem.  Dżentelmen wstaje i ustępuje miejsca mówiąc: to dla Pani miejsce. Dla mnie miejsce?, dziwi się poniżana cały dzień kobieta. Wobec damy, nie mógłbym się zachować inaczej, mówi pan.  Liza siada. Przed swoim przystankiem patrzy na siatki z zakupami. Wstaje i wysiada bez siatek. Kroczy jak dama.



https://truml.com


print