Marek Gajowniczek


Gdy Wiatr Zbawienia wieje


Z chmur na nas spadł
ten sam - sprzed lat,
ten ruch,
ten Duch, 
ten dziwny wiatr
szarpiący za kołnierze.
Odkrywający ludzkie głowy 
zrywaniem nakryć piusowych
i purpurowy burząc ład.
Minęło wiele lat.


Nie padło jeszcze modlitw Amen,
a karty były przekładane
i dreszczem przeszłe
przeszły lata.
Kolejny raz na oczach świata
Sam Bóg, albo natura,
w głowach naszych i w chmurach
jaśniał Księgą zakrytą.
Okrzyk  - Santo subito! -
na nieboskłonie wisiał
i jest słyszalny  dzisiaj
ludzkiej nadziei wierszem
w tym wielkanocnym wietrze.


 



https://truml.com


print