Wieśniak M


tęsknot przednówkowy


wio! sny… do wiosny w umajonej pościeli
zielone pastwiska dla niewypchanych portfeli
tanie uśmiechy na lewym i prawym boku
syndrom niespokojnych nóg gotowych do skoku
 
w otwarte rozpalone słońcem przestrzenie
oddechy zamyślone nad przyspieszeniem
do kolejnych  ostro zakwitłych zakrętów
z pełną ochroną życia wszelkiego autoramentu
 
w zabieganiu poranka   zafruwaniu południa
cykliczne zgromadzenie odmieńców słowa CUDNIE!
ach z ochem na piwie pod kwitnącą  gruszą
w zrozumieniu dla ptasich swarów… widocznie muszą!
 
a muszą akrobatyką zafrasowane  pająki
wplatają nasze uśmiechy w majaki tej  łąki
strzepując krople rosy wprost  na real wielkopostny
 
 wpół do trzeciej  czas jeszcze…byle do wiosny!… wio! sny



https://truml.com


print