RENATA


niemiecki bękart


zabawa w wojnę zabijała nudę
i rosła duma wijących się wokół pijawek 
każdy chce być potrzebny komuś 
a nie gnić samotnie w pokoju

taka jest kolej rzeczy 
koszmar się ziścił
a karabin uderzał w ucho 
wcześniej czy póżniej

sprawca wielkiej miłości 
i niechcianej ciąży
nie dotrzymał obietnicy
gnił w nieswojej mogile
resztki miłości i bękarta 
oddała bez wstydu zatrzymując 
zakrwawiony kaftanik 
już nigdy nie pokocha 
nikogo

rozwścieczenie fanatyzmem
każe łapać cienie wojennej 
zawieruchy to za nich i za wiarę
i w imię diabła
falujace powietrze ma w sobie trupi odór

całe zło przyprawia o bezsenność 
już nie wmówisz że tak trzeba
rytmicznie ciało mięknie 
i rośnie poczucie przyznania się 
do winy 

okrutną zagadką jest życie



https://truml.com


print