Pi.


69


podobno im krótsze wiersze, tym dłuższy seks. więc
zaczynam pisać haiku i liczyć na sensowny przekład.
są gdzieś języki, na które przełożyłbym się namiętniej,

ale i miejsca, w których nie zabronię siebie żadnemu
językowi. jesteś dobra w niuansach. unikam kolejnych
sylab. obce akcenty zbijam w ścisk, czy jeszcze zadziała

szept? królestwo za opóźniony orgazm. niech stracę
lecz za twardy finał dorzucę sprawną dłoń księżniczki.
używana i już bez gwarancji. mięknę przedwcześniej

ale wciąż potrafię zabłysnąć świeższą puentą. jeśli
tylko przyłożę się do wilgoci. chcesz przecież czy nie
- oto idzie wieczność uprawiania teoretycznej miłości.



https://truml.com


print