Yaro


zakochani


łapać wiatr szelest włosów 
zamyślony 
 
wtulić się w ramiona 
po długiej rozłące 
 
zlizywać kolor ust 
czuć zapach skóry
malować kontury 
 
pragnąć bardziej niż jeść 
 
zatrzymać czas po co nam
złodziej młodych nocy 
świtem budzić się nie wychodzić 
z pachnącej pościeli 
 
nie martwić się co będzie 
ważniejsze jest być teraz 
 
zakochani jak w obłędzie
trwać smakować wzajemnie



https://truml.com


print