Sztelak Marcin


Kapsuła czasu


 
Wciąż mamy niedokończone życia,
więc może znowu odnajdę
twój dotyk.
 
Przecież trzeba wypełnić wspólne
zdjęcia zanim zżółkną.
I wiatr je uniesie w stronę
słotnej jesieni.
 
Później, na progu zimy, już niewypowiemy
słowa. Przemarznięci wraz z ziemią,
na wskroś.
 
Na razie lato chyli się ku upadkowi,
zbieram wszystkie oczekiwania.
Zamknięte w słoikach rozświetlą
najczarniejsze godziny.
 
Które nadejdą wraz z końcem dnia.



https://truml.com


print