Marek Gajowniczek


Mgły się snują po ulicach...


Mgły się snują po ulicach.
Kraj się zmianą nie zachwyca.
Telewizja o różnicach
ciągnie opowieści sznur.
 
Grudnia chłód osiadł nad krajem
rocznicowym obyczajem,
a partyjni Mikołaje
szykują atrakcji wór.
 
Wór już jest od sporów spory
uzbieranych do tej pory,
a niewłaściwe humory
odsunął podziału mur.
 
Przycichły utyskiwania.
Jest okres wyczekiwania.
Skończył się konkurs skakania.
Znikły z oczu szczyty gór.
 
Umęczone ludzkie dzieje,
już wędrują do Betlejem.
Znów narodzą się nadzieje
i anielski zabrzmi chór.
 



https://truml.com


print