smokjerzy


Krzesło


Miejsce krzesła jest pod stołem 
zatrzeszczało sześcionogie krzesło 
(obciążone traumą bukowego lasu 
z okolic wsi Złe Mięso oraz pamięcią zewnętrzną 
w postaci obfitości pani W - z tejże wsi) 
Prowokacja (myśli krzesło) 
Amputacja (myśli krzesło) 
Drapieżne ptaki słów naruszyły przestrzeń powietrzną 
nadpsutej pamięci pana J - ze wsi Złe Mięso  
Kurna - rzekł on 
a słowo to pomknęło niezawiłymi ścieżkami 
wprost ku gotowemu sercu pani W 
Ojej - rzekła ona 
a słowo to uniosło jej chętną obfitość 
wysoko 
wysoko 
wysoko 
dwadzieścia pięć centymetrów ponad  
szczęśliwe próchno bukowej podłogi 
i upuściło wprost na kwintesencję  
umykającej męskości pana J 
który krzyknął - 
kurna 
a słowo to pomknęło niezawiłymi ścieżkami 
wprost do czarnej dziury 
z której 
wypełznął 
wylazł 
wyczołgał się 
trochę demoniczny 
ciut psychodeliczny 
z zakrzywionym czasem w łapach 
podmiot 
przeraźliwie (nie)liryczny 
Żądam wiersza - ryknął 
a słowa te niezawiłymi ścieżkami pomknęły  
śladem panicznej ucieczki sześciu 
i jeszcze dwóch nóg 
  
Spokój - westchnął stół 
a słowo to nigdzie nie pomknęło 
bo ścieżki też uciekły 
  
Ojojoj 
ojojoj



https://truml.com


print