Marek Gajowniczek


To mnie nie dotyczy...


To mnie nie dotyczy. To wojna na górze.
Kto będzie miał wiecej? Kto dalej? Kto dłużej?
Kto jeszcze nie oddał, ale już ktoś zyskał. 
I już odetchnęli, choć trochę ludziska.
 
To mnie nie dotyczy i nic nie mam z tego,
lecz widzę poprawę. Idzie do dobrego
i więcej dokoła już mi się podoba,
choć wielu nie zwraca uwagi na słowa.
 
Niełatwe to czasy, gdy medialne asy
twierdzą, że daleko do krytycznej masy
i nie ma w narodzie złego przekonania,
że trzeba czas skrócić wiecznego czekania.
 
Może jeszcze nie ma. Sam tego nie czuję.
Widzę, kto przeszkadza i kto szyki psuje,
a kto im ulega - szuka kompromisów
i chce przesilenia doczekać kryzysu.
 
To mnie nie dotyczy. To bój pod dywanem,
a tam się buldogi kotłują nieznane.
Dla nas - wirtualne, a dla nich konkretne.
Bogate, wpływowe kariery prześwietne.
 
To wojna na górze i niby "totalna".
Pełna wynaturzeń igraszka fatalna,
za wielkie pieniądze. Z nami się nie liczy.
Czy właściwie sądzę, że mnie nie dotyczy?



https://truml.com


print