Marek Gajowniczek


Słoneczko znów zaświeciło


Słoneczko znów zaświeciło.
Huragan się przeczekało
i znowu jest tak, jak było.
Rodacy! Nic się nie stało.
 
Pokaże się babie lato,
a po nim dymy wykopków,
już złota jesień bogato
podniosła poziom zarobków.
 
Tak bywa, było i będzie,
że chociaż chciałbyś - nie możesz.
Gdy babie lato się przędzie,
co siejesz - zbierasz... i orzesz.
 
Troszeczkę spuścimy z tonu.
Pogoda jest dla bogatych,
a osiemnaście milionów,
właściwie poszło na straty.
 
Kampanie zawsze kosztują
zwłaszcza, gdy burze i słoty,
a spoty nas integrują,
choć dobrze wiemy - nic po tym.
 
Jest wiele goracych linii,
jak wiele słonecznych brzasków,
a sami jesteśmy winni,
gdy nie zbieramy oklasków.
 
Słoneczko znów zaświeciło
po burzach, chmurach i znoju.
I znowu jest, tak jak było.
Wróciła siła spokoju.



https://truml.com


print