Marek Gajowniczek


Koniec świata


Spotkajmy się na końcu świata,
skoro się tyle nieszczęść przeszło,
a czas żadnych różnic nie zatarł.
Inaczej patrzymy na przeszłość.
 
Na końcu świata niepotrzebne
będą nam sierpy oraz młoty,
i wyłącznie myśli podniebne
skupi przyszłość i jej prototyp.
 
Nie obejrzymy się za siebie,
bo już na to zabraknie czasu.
Gdzie jest ten koniec świata? Nie wiem.
Wciąż rośnie możliwości zasób.
 
Dla jednych to partyjny rozłam.
Dla innych nowe zgrupowanie.
Niespodziewana zdrada podła
przed uzgodnionym głosowaniem.
 
A dla zwykłego Kowalskiego
to tylko w kalendarzu data
i tak nie będzie miał nic z tego,
jeśli nastąpi koniec świata.



https://truml.com


print